Noc jest naturalnym sprzymierzeniec operatorów sił specjalnych... |
Czy dobra selekcja i szkolenie zapewnia sukces na misji? - takie pytanie w wywiadzie zadała kilka miesięcy temu pewna dziennikarka ”Białemu”. To oficer Jednostki Wojskowej Komandosów z Lublińca, który podczas jednej z poprzednich zmian polskiego kontyngentu w Afganistanie dowodził zespołem bojowym. Pytanie o sukces nie było przypadkowe, bo po zakończeniu misji „Biały” został odznaczony przez prezydenta USA, Baracka Obamę, Meritorious Service Medal za wybitne zasługi. Medal otrzymał jako pierwszy Polak i drugi nieamerykański żołnierz na świecie. Pytanie o szkolenie również nie wzięło się z powietrza. Szkolenie, szkolenie i jeszcze raz szkolenie - „Biały” i jego zastępca „Łukasz” podkreślali jego znaczenie w wielu fragmentach wywiadu.
Ostatni sprawdzian przed misją, czy szkolenie przyniosło oczekiwane efekty - to certyfikacja. Ma ona pokazać przygotowanie komandosów do wykonywania zadań, ale też wyłapać braki. Na miejscu, w Afganistanie, na dogrywanie szczegółów i wpajanie podstawowych nawyków nie będzie już czasu. Od dobrego przygotowania zależy ich życie ale też życie innych. Certyfikacja komandosów z Lublińca i GROM-u, którzy niebawem wyjadą na misję, już ruszyła. Wkrótce, będziemy świadkami ostatniego jej etapu.
Nowoczesna technologia daje komandosom przewagę. Dzięki termowizji i noktowizji widzą lepiej, szybciej, więcej i dalej. Fotografie.: Janusz Walczak |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz